Pewien turysta zgubił się zimą w lesie. Chodzi biedak i wydziera się:"Na pomoc!" "Hop, hop!!!".
Nagle czuje, że ktoś go klepie w plecy. Odwraca się, a za nim stoi wielki niedźwiedź...Ogromnie wkurzony, piana na pysku, śmierć w oczach i pyta: "No i czego się tak drzesz?!".
Na to turysta: "Wiesz, zgubiłem się i pomyślałem, że jak będę tak wołał to ktoś mnie usłyszy i pomoże..."
Maksymalnie wnerwiony niedźwiedź odpowiada:"No i ja usłyszałem! I co pomogło?!?!"
SHOUTBOX
30 września 2007
Kawałek :)
Popełnił:
Uroczy
o
9/30/2007 08:42:00 AM
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Prześlij komentarz