Znam już prawie termin

Już zaczyna klarować się data wyjazdu. Najprawdopodobniej magiczny termin przypadnie na 16-19 listopada . Wyjazd będzie 15-stego późnym wieczorem a powrót do Łodzi 19 popołudniu

Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu zaczęli zgłaszać sie pierwsi ochotnicy , jak to się mówi w grupie raźniej :) . Jeśli ktoś nadal pomimo odstraszających warunków pogodowych żywieniowych a przede wszystkim termicznych, odczuwa nieopartą pokusę wyjechania w Bieszczady niech napisze maila lub na gadu :) ;)Mój numer gadu gadu to jedna druga tej liczby 23144328 .

Ps.
Przynajmniej nie będzie tam natrętnego kelnera niczym z Hiltona podającego kolację i nachalny wzrokiem domagającego sie napiwków.